Karolina Krawczyk dla NiceSportOnline.pl: „Od kilku lat świat żużla nie jest mi obcy”

Karolina Krawczyk dla NiceSportOnline.pl: „Od kilku lat świat żużla nie jest mi obcy”

14 października 2021 Wyłączono przez Artur Kąciak

Rozmawiamy z Karoliną Krawczyk byłą podprowadzającą Fogo Unii Leszno oraz Metalika Recycling Kolejarza Rawicz. Zachęcamy do przeczytania wywiadu z sympatyczną Karoliną.

Minęło już trochę czasu, od kiedy przestałaś być podprowadzającą. Czy od tego czasu dużo zmieniło się w twoim życiu?

Tak, skończyłam studia i zaczęłam pracę. Poza tym jestem o rok starsza (uśmiech).

Nadal bywasz na zawodach żużlowych? Śledzisz zmagania żużlowców na bieżąco?

Mam w domu fankę żużla i dzień meczowy jest dniem świętym. Mimo nieuczestniczenia na żywo oglądam i kibicuję zawodnikom.

Czy twoje życie uległo dużej zmianie z powodu ograniczeń związanych z wirusem?

Życie prywatne nie uległo zmianie, natomiast jako tancerka nie uczestniczyłam już w tylu imprezach sportowych jak przed wirusem. Kiedy wybuchła pandemia wszystkie mecze po kolei zaczynały być odwoływane, co uniemożliwiło nam jako zespołowi przygotowywanie się do nich. Nie wspominam tego czasu zbyt dobrze. Brakowało nam pozytywnych emocji i uśmiechu z kolejnych sukcesów.

Karolina Krawczyk

Czym się aktualnie zajmujesz na co dzień?

Aktualnie pracuję w Biurze Nieruchomości Nowodworski Estates we Wrocławiu. Poza tym jestem również tancerką w zespole “Cheerleaders Wrocław”. Można nas spotkać na największych imprezach sportowych w Polsce.

Jak w obecnych czasach spędzasz wolny czas?

Staram się aktywnie, ale wiadomo, że odpoczynek też jest ważny. Lubię czytać książki, oglądać filmy, spotykać się ze znajomymi oraz dobrze się najeść.

Jakbyś dostała propozycję powrotu na stanowisku podprowadzającej w klubie, to byś z niej skorzystała? Czy to już zamknięty rozdział w twoim życiu?

Z wielką chęcią wróciłabym jako podprowadzająca. Towarzyszą temu niesamowite emocje i wspomnienia. A może się spotkamy w następnym sezonie? Kto wie (uśmiech).

Karolina Krawczyk

Od jak dawna interesujesz się żużlem?

Tak jak wspomniałam, mam wielką fankę żużla w domu, więc już od kilku lat świat żużla nie jest mi obcy.

Czy masz jakąś swoją ulubioną książkę ? Jeśli tak, to dlaczego akurat ta?

Bardzo lubię książki science fiction i fantasy dla młodzieży. Kiedy czytam je, jestem w innym świecie. Zagłębiam się w historię głównych bohaterów i przeżywam wszystko razem z nimi. Nie mogłabym wybrać jednej ulubionej książki, bo inne mi tego nie wybaczą.

Masz jakiś swój ulubiony film? Jeśli tak, to który i dlaczego akurat ten konkretny?

Jestem wielką fanką Marvela i DC. Uwielbiam wszystkie ich filmy i jestem pierwsza w kolejce po bilet do kina.

Gdzie wybrałabyś się na swoje wymarzone wakacje?

Nie mam wymarzonego miejsca na wakacje. Kiedy wybieram destynację bardziej kieruję się pogodą – musi być gorąco jak w piekarniku oraz z dostępem do morza. Reszta to kwestia ludzi, z jakimi spędzam ten czas.

Karolina Krawczyk

Gdzie widzisz siebie za dziesięć lat?

Nie mam sprecyzowanego miejsca. Chciałabym dalej robić to co kocham, spełniać się w tym, w czym jestem dobra oraz mieć przy boku osobę, z którą dzieliłabym wszystkie wspaniałe chwile.

Masz swojego ulubionego żużlowca?

Nie mam swojego ulubionego żużlowca. Podczas meczu tworzą oni jedną zgraną drużynę, jeden za wszystkich, wszyscy za jednego.

Za co pokochałaś żużel?

Żużel pokochałam przede wszystkim za nieprzewidywalność. Nie ważne, jakie drużyny konkurują w danym meczu, zawsze jest on pełno emocji.

Jedną z twoich ogromnych pasji jest taniec. Możesz nam coś więcej powiedzieć na ten temat?

Oczywiście! Mama od zawsze powtarzała, że jest we mnie taniec. Na każdym filmie z lat dzieciństwa kiedy jeszcze nie umiałam chodzić, a muzyka grała, podrygiwałam w rytm. Pierwsze swoje kroki stawiałam w tańcu towarzyskim, lecz nie było to dla mnie. Nie lubię tańczyć w parze, dlatego szukałam dalej. W gimnazjum poznałam koleżankę, która była cheerleaderką, poszłam z nią na zajęcia i tak zostało to do dziś.

Jak wspominasz okres w swoim życiu, gdy byłaś podprowadzającą? Wracasz czasem wspomnieniami do tamtych chwil?

Są to emocje nie do opisania. Myślę, że każdy fan, który był choć raz na meczu, wie, o czym mówię. To uzależnia. Chętnie wspominam czas, w którym byłam podprowadzającą, ale nie zamknęłam jeszcze tego rozdziału (uśmiech).

Źródło: inf. własne