Cellfast Wilki Krosno nikomu nie zamierzają ustępować pola
26 listopada 2020Beniaminek z Krosna, według zapowiedzi prezesa Grzegorza Leśniaka, ma skład, z którym może powalczyć o czwórkę. – Żadnych buńczucznych zapowiedzi nie będzie, ale nikomu nie zamierzamy ustępować pola. Mamy mocny zespół – uważa szef Cellfast Wilków.
Jeszcze w trakcie okna transferowego mówiono, że Wilki budują skład na walkę o utrzymanie. Prezes Grzegorz Leśniak kompletnie się z tym nie zgadza. – Myślę, że niejedną osobę ze środowiska żużlowego zaskoczyliśmy. Sporo ludzi myślało, że oprzemy skład na tych, którzy wywalczyli awans. Spłataliśmy jednak figla i pozyskaliśmy zawodników, którzy dotąd jeździli co najmniej w pierwszej lidze.
– Mamy naprawdę niezłe armaty – kontynuuje prezes. – Andrzej Lebiediew to kandydat do top3 eWinner 1. Ligi. On sam mi powiedział, że chce w tej trójce najskuteczniejszych być. Nasz drugi zagraniczny zawodnik Peter Ljung chce być z kolei w piątce najlepszych. To są oczywiście tylko takie plany i ambicje, ale ja się cieszę, że ci zawodnicy je mają, bo to znaczy, że chcą być mocni, że im zależy.
Zdaniem Leśniaka siłą Cellfast Wilków w sezonie 2021 będzie team-spirit i dobra atmosfera. – Nie zakładamy żadnej walki o skład na treningach. Role są rozdzielone. Rezerwowi wiedzą, że nimi są, że jadą tylko w razie kontuzji kogoś z żelaznego składu. Bo też co miałby udowadniać Wilkom taki Mateusz Szczepaniak. On ma się skoncentrować na jeździe, a nie tracić energię na rywalizację – zauważa Leśniak.
Cellfast Wilki nie mają jeszcze juniorów i menedżera. – Prowadzimy jednak rozmowy i lada dzień przedstawimy pierwszych młodzieżowców. Po analizie jestem spokojny, że w tej formacji nie będziemy jakoś specjalnie odstawali od pozostałych drużyn. Gdy idzie o menedżera, to też wkrótce poznamy osobę bądź osoby, które będą prowadziły zespół. W ciągu dwóch lat Wilki zyskały renomę dobrze zorganizowanego klubu. Nie ma dnia, żeby ktoś nie dzwonił i nie pytał o możliwość pracy u nas – kończy Leśniak.
Źródło: polskizuzel.pl