Sławomir Kryjom: „Udało się zmontować dobry skład”
17 listopada 2020Trans MF Landshut Devils poprowadzi polski menedżer Sławomir Kryjom. – Udało się zmontować dobry skład, będziemy starali się w tej lidze trochę zamieszać. Na pewno ważnym spotkaniem dla nas będą derby Niemiec z Wolfe Wittstock – mówi Kryjom.
W 2. Lidze Żużlowej zrobiło się bardzo międzynarodowo. Do Wolfe Wittstock dołączył drugi niemiecki zespół Trans MF Landsut Devils. Jest też spadkowicz z eWinner 1. Ligi, łotewski Lokomotiv Daugavpils. – I to właśnie Lokomotiv obok Kolejarza Opole jest faworytem drugiej ligi – uważa Sławomir Kryjom, menedżer Landshut Devils.
– Nie przeprowadzam się do Niemiec, będę tam spędzał jedynie weekendy – mówi Kryjom o swojej nowej pracy. – Na miejscu jest sztab ludzi, z którymi jestem w kontakcie. Są maile oraz inne komunikatory. Mogę zdradzić, że rozmawiamy bardzo często. Gorąco było zwłaszcza w okresie transferowym, gdzie niemal non-stop byliśmy na łączach. Teraz załatwiam takie sprawy, jak kevlary czy klubowa odzież.
Polski menedżer znalazł się w Landshut, bowiem w regulaminie pojawił się zapis, żeby zagraniczne zespoły startujące w naszej lidze prowadziła osoba biegle władająca naszym językiem. – Żeby nie było problemów z komunikacją między związkiem i klubem – komentuje Kryjom, który z nowego zajęcia jest bardzo zadowolony. – Mamy w Landshut małą reprezentację Niemiec, bo są tacy zawodnicy, jak Smolinski, Haertel, Huckenbeck czy Grobauer. To jest naprawdę ciekawy zespół, który może w tej lidze namieszać.
– Naszym celem jest oczywiście wygrać wszystkie spotkania, choć łatwo o to nie będzie – przyznaje Kryjom. – Na domowym torze możemy jednak nie do pokonania. Tor w Landshut długi, ale nie jest prosty, więc z pewnością napsujemy krwi rywalom.
Polski menedżer przyznaje, że smaczkiem będzie mecz z Wolfe, drugim niemieckim zespołem ligi. – Uwaga będzie skupiona na tych spotkaniach, to będą takie derby Niemiec w polskich rozgrywkach. Mamy jednak czas, na razie cieszymy się z tego, że udało się zebrać lokalnych zawodników, bo kibice mają się z kim identyfikować. Taki skład to był nasz cel, który zrealizowaliśmy. Czekamy na kolejne wyzwania – kończy Kryjom.
Źródło: polskizuzel.pl