Rafał Okoniewski zakończył karierę

Dwa razy zdobył tytuł mistrza Polski juniorów, był też brązowym medalistą w IMŚJ Wygrywał zawody o Złoty, Srebrny i Brązowy Kask. Nigdy nie zdobył złota w DMP (dwa razy srebro, trzy razy brąz), ale nie ma z tym problemu. Rafał Okoniewski, bo o nim mowa ogłosił zakończenie kariery.

Rafał Okoniewski na żużlu jeździł ćwierć wieku. Licencję uzyskał w 1996 roku w Polonii Piła. Pierwsze szlify zdobywał jednak pod okiem taty Mariusza, w przeszłości również żużlowca. Ojciec był nie tylko jego trenerem, ale i mentorem i mechanikiem. Do samego końca, do śmierci, robił mu sprzęt. Zawodnik mocno przeżył stratę. Potrzebował czasu, żeby do siebie dojść. Stracił nie tylko tatę, ale i tunera.

Okoniewski osiągał wielkie sukcesu w wieku juniorskim, ale już w dorosłym żużlu nie był taki mocny. Był znaczącą postacią w drużynach, w których występował, ale trudno powiedzieć, że w 100 procentach wykorzystał swój talent. – Śmierć taty, kontuzje, to wszystko mi przeszkodziło. W sporcie potrzebne jest szczęście. Ja go nie miałem w tych kluczowych dla kariery momentach – mówi Okoniewski.

Zaczynał w Pile, potem jeździł w Gorzowie, Lesznie, Zielonej Górze, Bydgoszczy, ponownie w Gorzowie, Rzeszowie, Grudziądzu, Pile, a ostatnio w Ostrowie. Już rok temu chciał skończyć karierę, ale sponsorzy Ostrovii przekonali go, by tego nie robił. Teraz jednak nie zmieni już zdania. – Muszę odpocząć, poświęcić się rodzinie. Nie ma sensu ciągnąć kariery na siłę. Może jeszcze wrócę, ale nie teraz. Zamykam ważny dla mnie rozdział zadowolony. Nie każdy może być mistrzem świata, ale sukcesem jest dla mnie to, że wytrzymałem 25 lat, że zapisałem się w historii, że skończyłem w jednym kawałku – kończy Okoniewski.

Źródło: polskizuzel.pl