Niespodzianka w Dąbrowie Górniczej! MKS lepszy od Enea Zastalu

Spora niespodzianka w meczu Energa Basket Ligi w Dąbrowie Górniczej! Osłabiony MKS pokonał wicemistrzów Polski, Enea Zastal BC Zielona Góra 83:78.

Lepiej w to spotkanie weszli goście, którzy zdobywali przewagę m. in. dzięki Draganowi Apiciowi. Starał się na to odpowiadać Filip Małgorzaciak, a MKS ciągle był dość blisko. W pewnym momencie po akcji Josipa Sobina wychodził nawet na prowadzenie! Ostatecznie jednak dzięki trafieniu debiutującego Paula Jacksona to Enea Zastal po 10 minutach wygrywał 16:18. Druga kwarta ponownie była bardzo wyrównana, a ekipa trenera Jacka Winnickiego potrafiła zdobywać przewagę. Po zagraniu Milivoje Mijovicia dąbrowianie byli lepsi o trzy punkty. Zielonogórzanie mieli spore problemy z konstruowaniem akcji ofensywnych, a gospodarze świetnie to wykorzystali. Ostatecznie po rzutach wolnych Mike’a Lewisa po pierwszej połowie było 36:32.

W trzeciej kwarcie trener Oliver Vidin postanowił jednak wpuścić na parkiet Nemanję Nenadicia, który rozruszał ofensywę przyjezdnych. Po trafieniu Jarosława Zyskowskiego był już nawet remis. Później jednak MKS dzięki rzutom wolnym Mijovicia ponownie uciekali nawet na sześć punktów. Ostatecznie dzięki dobitce tego samego zawodnika po 30 minutach było 60:52. W czwartej kwarcie Enea Zastal zanotował nawet serię 10:0 i po akcji Andrzeja Mazurczaka ponownie był remis! Później prowadzenie gościom dawał Dragan Apić. Dąbrowianie nie zamierzali się poddawać, a świetny Mike Lewis ponownie odmieniał sytuację. W końcówce kluczowe akcje należały do Caio Pacheco, a ważne punkty zdobywali także Marble oraz Lewis. Ostatecznie niespodzianka stała się faktem i MKS pokonał Enea Zastal 83:78!

Najlepszym graczem gospodarzy był Mike Lewis z 21 punktami, 4 zbiórkami i 3 asystami. 21 punktów i 10 zbiórek dla gości zdobył Dragan Apić.

Źródło: inf. prasowa