Wyrównany mecz dla Tauron GTK

Wyrównany mecz dla Tauron GTK

6 stycznia 2023 Wyłączono przez Artur Kąciak

Tauron GTK Gliwice po bardzo wyrównanym piątkowym meczu Energa Basket Ligi okazało się lepsze od Arriva Twardych Pierników Toruń – 90:85.

Sterling Gibbs i Joey Brunk na początku meczu sprawiali, że to przyjezdni byli na prowadzeniu. Później jednak przewagę gospodarzom dawali Szymon Ryżek oraz Kamari Murphy. Spotkanie było od tego momentu bardzo wyrównane, a dzięki pojedynczym trafieniom Kacpra Gordona i Wojciecha Tomaszewskiego po 10 minutach było 19:21. Vasa Pusica i Sterling Gibbs na początku drugiej kwarty sprawiali, że torunianie byli już lepsi o 10 punktów. W Tauron GTK bardzo aktywny był Malachi Richardson, ale jego akcje nie wystarczały do doprowadzenia do remisu. Na linii rzutów wolnych skuteczny był Stefan Kenić, a Arriva Twarde Pierniki nadal prowadziły. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 36:39.

Jure Skifić bardzo szybko w trzeciej kwarcie wyrównał stan spotkania. Później trójkami “wymienili się” Sterling Gibbs i Mateusz Szlachetka, a wynik był ciągle bliski remisu. Obie ekipy pokazały zdecydowanie lepszą skuteczność niż wcześniej – sytuacja zmieniała się właściwie co rzut. Ostatecznie efektowny wsad Terrance’a Fergusona pozwolił zespołowi trenera Marosa Kovacika prowadzić po 30 minutach 63:62. Torunianie w kolejnej części meczu wracali na prowadzenie chociażby po akcjach Wojciecha Tomaszewskiego czy Joeya Brunka. Żadna z ekip nie potrafiła jednak zbudować większej przewagi. Ekipa z Gliwic zareagowała serią 7:0 i po kontrze Fergusona była lepsza o sześć punktów. Późniejsze trójki Pusicy i Gibbsa oznaczały jednak kolejny remis! W końcówce kluczową akcję wykończył Richardson, a następnie skuteczny na linii rzutów wolnych był Rowland. Przyjezdni nie potrafili już zmienić losów spotkania i to Tauron GTK zwyciężyło 90:85.

Najlepszym graczem gospodarzy był Earl Rowland z 19 punktami, 7 zbiórkami i 6 asystami. Vasa Pusica rzucił 20 punktów dla gości.

Źródło: inf. prasowa