Sandra Antczak dla NiceSportOnline.pl: „Każdy dzień ma w sobie coś wyjątkowego”
9 grudnia 2022Sandra Antczak podprowadzająca SpecHouse PSŻ Poznań jest naszą kolejną rozmówczynią. Zapraszamy do przeczytania rozmowy z sympatyczną Sandrą!
Zbliżamy się powoli do końca roku. Co uważasz za swój największy sukces, a co za największą porażkę w 2022 roku?
W tym roku na szczęście obyło się bez większych porażek. Wiadomo było kilka negatywnych zdarzeń, ale staram się na nich uczyć. Co do sukcesów w tym roku dość mocno rozwinęłam się zawodowo, mam za sobą kilka projektów z Influencerami, z których jestem niezmiernie dumna i to uważam za swoje osiągnięcie.
Czy masz jakiś ulubiony zespół lub piosenkarza, piosenkarkę, którą chciałabyś zobaczyć na koncercie? Jeśli tak to dlaczego?

Mam już za sobą sporą ilość koncertów. Aktualnie czekam na koncert Justina Biebera (tak wiem (śmiech) jest to mój idol od dziecięcych lat), ale aktualnie zawiesił on swoją trasę koncertową. Bilety już są i mam nadzieję, że koncert dojdzie do skutku. Z innych artystów bardzo lubię jeździć na koncerty Ed’a Sheerana. To jest zupełnie inne przedsięwzięcie, on tworzy cały koncert na żywo. Jest tylko on i gitara. Polecam wszystkim!
Jesteś atrakcyjną kobietą, czy nie chciałbyś spróbować swoich sił w programie „Top Model”?
Fajnie oglądać takie programy, ale to nie dla mnie.
Jak to się stało, że zostałaś podprowadzającą?
Wiedziałam, że z przeprowadzką do Poznania wiąże się to, że już tak często nie będę mogła przyjeżdżać do rodzinnego miasta na mecze, dlatego postanowiłam spróbować w Poznaniu i to od razu z „grubej rury”, bo chciałam wejść już na tor. I jakoś się udało. Teraz tak przywiązałam się do tego klubu, że w następnym sezonie będę miała duży problem, komu kibicować – drużynie z Ostrowa, czy Poznania (śmiech).
Co czujesz, stojąc tak blisko zawodników na torze?
Ciężko opisać to uczucie. Są mecze, gdzie mogę tak naprawdę stanąć twarzą w kask (uśmiech) z zawodnikami, których na co dzień oglądam w ekstraligowych rozgrywkach. W takich momentach na pewno czuje się lekką ekscytację.

Jaki był najpiękniejszy dzień Twojego dotychczasowego życia Sandra?
Każdy dzień ma w sobie coś wyjątkowego. Kocham jeździć na koncerty swoich ulubionych wykonawców i na pewno te dni najmocniej zapisują się w mojej pamięci.
Gdzie jest ostatnie miejsce, do którego byś się kiedykolwiek udała?
W każdym miejscu znajdzie się jakiś pozytywny aspekt (uśmiech)
Jaka jest najważniejsza lekcja, której nauczyło cię życie?
Wszystko dzieje się po coś, nawet najgorsze rzeczy mogą wnieść do naszego życia coś ważnego i napędzić nas do działania.
Źródło: inf. własne