Koncertowa gra akademiczek po przerwie

Koncertowa gra akademiczek po przerwie

14 grudnia 2020 Wyłączono przez Artur Kąciak

Enea AZS Poznań bardzo potrzebowała zwycięstwa w ostatnim meczu pierwszej rundy i je odniosła.

Obie drużyny rozpoczęły bardzo chaotycznie spotkanie, jednak nerwy szybciej opanowały przyjezdne. To Zagłębie wyszło na prowadzenie i narzuciło od początku swój styl gry. Pierwsza kwarta zakończyła się 4 punktami przewagi dla zawodniczek z Sosnowca 15:19. Drugą kwartę akademiczki również przegrały 22:26 i do szatni schodziły z 8 punktową stratą 37:45. W pierwszej połowie nie do zatrzymania była Sydney Wallace z Zagłębia, która w 20 minut rzuciła 22 punkty! Oddała 7 celnych rzutów za 2 punkty na 8 oddanych. W poznańskim zespole bardzo zawodziła skuteczność, która do przerwy wynosiła zaledwie 24%. Akademiczki oddały 41 rzutów, z czego trafiły zaledwie 10!

Druga połowa spotkania po między Enea AZS a Zagłębiem Sosnowiec to zupełnie inny mecz.

Trener akademiczek – Grzegorz Zieliński desygnował do krycia „na plastra” Wallace Karolinę Stefańczyk i ta dała radę zatrzymać liderkę przez 3 minuty, w których Enea AZS dogoniła Sosnowiec i doprowadziła do remisu po 47. Wtedy Wallace trafiła „trójkę” i wyprowadziła Zagłębię ponownie na prowadzenie. Poznanianki jednak w swoich szeregach miały Jovanę Popović, która wzięła na swoje barki odpowiedzialność za mecz. Jovana byłą agresywna w obronie i w ataku, zdobywając w całym meczu 20 punktów. Zmęczoną „Stefę” w obronie zastąpiła Julia Adamowicz, jednak Sydney Wallace była nie do zatrzymania. W 3 kwarcie zdobyła kolejne 10 punktów i na swoim koncie miała już 32! Mimo tego poznanianki wygrały tę część spotkania 24:15 i przed 4 kwartą prowadziły 61:60.

Ostatnia kwarta to koncertowa gra poznanianek. Wallace nadal kryta bardzo blisko nie poddawała się i zdobywała kosz za koszem. Z kolei po stronie poznanianek gra była bardziej zespołowa. Jovana Popović i Tiffany Brown nie tylko zdobywały punkty, ale regularnie dzieliły się piłką, czego zabrakło w drużynie przyjezdnych. Zmęczona Wallace przestała trafiać i traciła piłkę, z koeli akademiczki zdecydowanie poprawiły swoją skuteczność, co pozwoliło na minimalną przewagę na początku ostatniej odsłony. Na 4 minuty przed końcem trener sosnowiczanek – Adam Kubaszczyk, ustawił obronę strefową chcąc wybić poznanianki z rytmu. Te jednak wytrzymały presję i odskoczyły na 11 punktów (84:73), głównie za sprawą Julii Adamowicz, która nie tylko „harowała” w obronie, kryjąc świetnie dysponowaną Wallace, ale też trafiła bardzo ważne rzuty trzypunktowe. Kapitan zespołu Enea AZS zdobyła 17p. trafiając 4 razy zza 6,75.

Poznanianki nie dały już sobie wyrwać zwycięstwa i w ostatniej kolejce pierwszej rundy pokonały Zagłębie Sosnowiec 93:73.

Oprócz wspomnianych Popović, Brown i Adamowicz, dobre spotkanie zagrały Gamrice Davis – 18p. i 17 zbiórek oraz Daria Marciniak – 7p. 15 zbiórek.

Enea AZS Poznań – CTL Zagłębie Sosnowiec 93:73 (15:19,22:26,24:15,32:13)

Enea AZS: Brown 23, Popović 20, Davis 18, Adamowicz 17, Marciniak 7, Nowicka 5, Stefańczyk 2, Banaszak 1, Parzeńska, Piasecka A. Piasecka M. Piechowiak.

CTL Zagłębie Sosnowiec: Wallace 39, Toure 10, Jasnowska 9, Jasiulewicz 6, Vucković 4, Jarosz 3, Wojtala 2, Stasiuk, Rutkowska

Źródło: inf. prasowa