Dominika Woźniak dla NiceSportOnline.pl: „Swoją przygodę z tańcem rozpoczęłam, gdy miałam zaledwie cztery lata”

Dominika Woźniak dla NiceSportOnline.pl: „Swoją przygodę z tańcem rozpoczęłam, gdy miałam zaledwie cztery lata”

2 stycznia 2021 Wyłączono przez Artur Kąciak

Dominika Woźniak podprowadzająca Betard Sparty Wrocław jest naszą kolejną rozmówczynią. Zapraszamy do przeczytania wywiadu, jakiego piękna Dominika udzieliła naszej redakcji.

Czym zajmujesz się na co dzień?

Na co dzień pracuje jako instruktorka tańca w Egurrola Dance Studio. Udzielam lekcji grupowych i indywidualnych z tańca nowoczesnego i High Heels. Uwielbiam także takie style jak New Age i Commercial Dance. Trenuję w zespole tanecznym Cheerleaders Wrocław, gdzie mam możliwość ciągłego rozwoju, nabywania większego doświadczenia tanecznego i scenicznego. Występujemy na różnych, ważnych eventach sportowych na całym Dolnym Śląsku i nie tylko. Oprócz tego są jeszcze moje studia, o których już wcześniej wspomniałam.

Od jak dawna interesujesz się żużlem?

Żużlem zaczęłam się interesować dzięki rodzicom jeszcze jako dziecko. Oglądałam różne mecze w telewizji. Niemniej, to w żaden sposób nie oddawało emocji płynących z tego sportu. Gdy moi rodzice pierwszy raz zabrali mnie na stadion, wtedy przekonałam się, czym tak naprawdę jest żużel. Byłam świadkiem zaciętej rywalizacji zawodników i na własnej „skórze” poczułam tę adrenalinę oraz emocje kibiców. Przekonałam się też wtedy, że żużel nie należy do łatwej i bezpiecznej dyscypliny. No i ten charakterystyczny zapach spalin. Na własnej „skórze” mogłam doświadczyć jakie emocje towarzyszą przy takim widowisku.

Gdzie się uczysz?

Aktualnie jestem na drugim roku studiów na Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu na kierunku Wychowanie Fizyczne.

Opowiedz, nam czym się jeszcze interesujesz oprócz żużla, bo z pewnością to nie jedyna twoja pasja.

Oczywiście. Oprócz żużla, od dziecka moją ogromną pasją jest taniec i śpiew. Tak naprawdę obie te rzeczy towarzyszą mi nieustannie, aż do dziś. Większy nacisk kładę jednak na taniec, który aktualnie silnie związany jest z moją pracą. W wolnym czasie podejmuję się także wolontariatu. Zajmuję się również fotomodelingiem, uwielbiam pracę przed obiektywem. Do tego sport wszelkiego rodzaju. Nie stronię także od współczesnej sztuki. Uczucia zawarte na płótnie, wystawach i możliwość różnorakiego interpretowania takich dzieł – to jest to, co lubię.

Z jakim kolorem stoisz na starcie?

Na starcie stoję w czerwonych barwach.

Czy masz jakąś swoją ulubioną książkę?

W wolnym czasie lubię przysiąść nad dobrą książką i utożsamić się z głównym bohaterem. W zależności od dnia i humoru sięgam po różne gatunki, począwszy od dobrego romansidła, przechodząc przez kryminał, sensację czy fantastykę. Lubię też książki psychologiczne i powieści historyczne. Ostatnio zdarza mi się głębiej poznawać historię naszego kraju. Stąd też do gustu przypadła mi książka pt. „Tatuażysta z Auschwitz”. Jest oparta na faktach i opowiada o człowieku, który przeżył piekło Auschwitz i odnalazł tam prawdziwą miłość. Więcej nie zdradzę, zachęcam do lektury.

Czy zdarza Ci się również jeździć na inne imprezy żużlowe poza Wrocław?

W 2020 roku po raz pierwszy miałam okazję stanąć pod taśmą i podprowadzać naszych zawodników ze Sparty Wrocław. Mecze, w których uczestniczyłam, odbywały się u nas we Wrocławiu. Może w przyszłym sezonie będę miała możliwość podprowadzania, a tym samym wyjazdu do innego miasta.

Masz jakiś swój ulubiony film? Jeśli tak, to który i dlaczego akurat ten konkretny?

Uwielbiam filmy akcji, kryminalne, psychologiczne i romantyczne! Naprawdę trudno jest mi wybrać jeden ulubiony film. Pierwszą pozycję na liście moich ulubionych filmów dzierżą: “Pamiętnik”, “Gladiator”, “Contratiempo”.

Gdzie wybrałabyś się na swoje wymarzone wakacje?

Jeśli mowa o moich wymarzonych wakacjach, to postawiłabym na dłuższą podróż, gdzie zwiedziłabym kilka pięknych miejsc. Oczywiście, zaplanowałabym sobie wcześniej całą trasę. Na początku zaczęłabym od Madagaskaru, później cudowny kontynent Afryka: Malawi, Zambia (wodospady Wiktorii), Zanzibar, Kenia (safari) , Egipt (piramidy w Gizie), Tunezja. To byłby zdecydowanie fantastyczny początek czegoś wyjątkowego.

Jak to się stało, że zostałaś podprowadzającą?

Moja rola jako podprowadzającej zaczęła się poprzez zespół, w którym aktualnie tańczę: Cheerleaders Wrocław. Sparta Wrocław ma podpisaną z nami umowę od 2012 roku. Na początku zależało głównie na tańcu, krótkich sekwencjach tanecznych, zarówno z akcesoriami/przyborami jak i bez. Z czasem to się zmieniło. Jeśli mowa o castingu, to aktualnie zwraca się uwagę na następujące kryteria: miłą aparycję, uśmiech, wygląd. A naszym zadaniem jest podprowadzenie zawodników na właściwy tor.

Gdzie widzisz siebie za dziesięć lat?

Mam plany, które są przeplatane marzeniami. Nie chciałabym, jednak zbyt głośno o nich mówiąc, w obawie, że się nie spełnią. Mam wyznaczone cele, do których małymi krokami dążę. Co więcej, musimy pamiętać, że nasz los bywa przewrotny i wszystko się może zmienić z dnia na dzień. Dlatego też nawołuję do egzystencji według zasady: “Żyjmy tak, jakby jutra miało nie być”.

Masz swojego ulubionego żużlowca?

Tak, zdecydowanie. Moim ulubionym żużlowcem jest lider Betard Sparty Wrocław – Maciej Janowski. Zawodnik, który nigdy nie schodzi z wysokiego poziomu. Jest pewnym punktem drużyny, a do tego stałym uczestnikiem cyklu Grand Prix. W Maćku doceniam ciężką pracę i dążenie do zdobycia indywidualnego tytułu Mistrza Świata. Lubię oglądać wyścigi z udziałem “Magica”, słuchać jego wywiadów. Życzę mu samych sukcesów na torze, a także w życiu prywatnym.

Jak sobie radzisz w trwającej nadal epidemii koronawirusa, twoje życie uległo zmianie?

W aktualnej sytuacji epidemiologicznej, z pewnością każdy z nas odczuł znaczące zmiany, tym bardziej że jest to przecież dla nas nowa sytuacja, z którą musimy się na co dzień mierzyć. Patrząc pod względem ograniczonego kontaktu z rodziną , brakiem możliwości wyjścia na dobrą imprezę z przyjaciółmi, wyjścia na miasto, żeby usiąść przy dobrej kawie i ciastku czy po prostu zwyczajnej rozmowie – tak, uległo.

Jak w obecnych czasach spędzasz wolny czas?

Czas wolny. Nie da się ukryć, że każdy z nas go potrzebuje, by zregenerować się po pracy, odpocząć, zająć się swoimi pasjami, zrobić coś dla siebie. W wolnym czasie staram się odświeżać stare znajomości, rozwijać swoje hobby i swoje poboczne projekty. Wybieram się także na długie spacery, żeby zebrać i uporządkować swoje myśli. Oprócz tego edukuję się, a czasami pozwalam sobie najnormalniej w świecie na nudę.

Co myślisz o tej całej sytuacji z koronawirusem?

Aktualna sytuacja i 2020 rok dał nam paradoksalnie to, czego nie mieliśmy. Czas, aby poukładać sobie wszystkie myśli i zastanowić się nad tym, co jest dla nas ważne. Zatrzymać się na chwilę w pędzie naszego życia i po prostu pomyśleć.

Jedną z twoich ogromnych pasji jest taniec. Możesz nam coś więcej powiedzieć na ten temat?

Swoją przygodę z tańcem rozpoczęłam, gdy miałam zaledwie cztery lata. Od tego czasu poznałam różne style taneczne i zdobywałam nagrody. W szkole podstawowej dołączyłam do zespołu cheerleaderek „Kids Dance”, z którymi występowałam na licznych pokazach tanecznych i meczach sportowych. Kolejnym zespołem, z którym się związałam, był „Wild Cats Cheelreaders Wrocław”, gdzie miałam możliwość zatańczenia na ważnych eventach, takich jak The World Games – Reprezentacja Polski Unihokej 2017 r., Mistrzostwa Europy – Panthers Wrocław 2016r., Mistrzostwa Polski kobiet w koszykówce – Ślęza Wrocław i wiele innych. Obecnie tańczę w „Cheerleaders Wrocław”, z nimi regularnie występuje na meczach na całym Dolnym Śląsku. Dzięki systematycznym treningom, na których poznajemy różne style taneczne, cały czas mam możliwość się rozwijać. Liczne warsztaty taneczne z różnymi instruktorami, na które uczęszczam. Pozwalają mi na ciągły rozwój i zdobywanie doświadczeń, co jest dla mnie priorytetem.

Kto jest moim tanecznym guru? Może zacznę od początku. Los Angeles, Playground czy Millennium – jest mnóstwo wybitnych artystów i utalentowanych tancerzy, których oglądam i których choreografia, ruchy i to, w jaki sposób potrafią przekazywać emocję, po prostu robi na mnie ogromne wrażenie. Na niektórych z nich się wzoruje poprzez naukę nowych kroków tanecznych, staram się brać classy online i ćwiczyć w ten sposób swoją pamięć ruchową. Tancerzami, których uwielbiam są Aliya Janell, Jade Chynoweth, Kaelynn Gobert–Harris, Ysabelle Capitule, Cj Salvador, Dexter Carr, Yanis Marshall, Duc Anh Tran,Johnny Blaze, Delaney Glazer i wielu innych). Zespół taneczny, który każdy z nas z pewnością kojarzy, The Royal Family, również mnie zadziwia i pokazuje, ile pracy, wysiłku i zaangażowania trzeba włożyć w to, aby dana choreografia była efektywna i synchroniczna. Udowadnia, że nie liczy się jednostka, tylko cała grupa/zespół ! Z pewnością zabrakłoby mi czasu na wyczerpanie danego tematu, może jeszcze będzie okazja na jego kontynuację.

Źródło: inf. własne